Muffinki w słodkim i wytrawnym stylu

Małe, zgrabne muffinki cieszą się od lat niesłabnącą popularnością z kilku istotnych powodów. Ich przygotowanie i wypiek zajmuje niewiele czasu, w dodatku można je przyrządzić na różne, oryginalne sposoby. Skąd właściwie wzięły się muffinki i dlaczego nie powinno się ich nazywać babeczkami? Jak je przyrządzić, by były idealne zarówno w wersji słodkiej, jak i wytrawnej? Przyjrzyjmy się im bliżej i poznajmy proste, smakowite przepisy. 

Krótka historia muffinek

Większość wielbicieli muffinek kojarzy je z Ameryką - to właśnie tam narodził się pomysł wypieku małych, puszystych ciast w pojedynczych foremkach. Jednak historia muffinek zaczyna się w wiktoriańskiej Anglii. Na początku były przeznaczone dla służby, a powstawały z resztek chleba, ciasta i ugotowanych ziemniaków. Swoim kształtem przypominały dobrze wyrośnięty placek. Zanim pojawiły się na salonach, trafiły do sprzedaży ulicznej. Były więc jednym z pierwszych brytyjskich „street foodów” ☺. Angielskie muffinki do dziś różnią się znacząco od swojej amerykańskiej, wzorcowej wersji. Są to drożdżowe, pszenne lub żytnie bułeczki wypiekane na patelni, które serwuje się na gorąco z masłem, konfiturami lub tzw. double cream, czyli tłustą, 48-procentową śmietaną kremową. 

Muffinki i babeczki - podobieństwa i różnice

Muffinki nazywane są często babeczkami, jednak mimo podobieństw, są dwa różne rodzaje wypieków. Choć mają zbliżony wygląd i są pieczone w papilotkach oraz aluminiowych lub silikonowych foremkach, różnią się składnikami i sposobem wyrabiania ciasta. Babeczki są miniwersją klasycznej babki, zawierają więc masło, cukier, jajka, mąkę pszenną, proszek do pieczenia oraz mleko lub śmietanę. W muffinkach zamiast masła używa się zazwyczaj oleju, a mąkę pszenną zastępuje się często mąką żytnią lub orkiszową. Ciasto na babeczki musi być idealnie gładkie, dlatego wyrabia się je za pomocą miksera, natomiast ciasto na muffinki może mieć nieco grudkowatą strukturę. Do połączenia wszystkich składników wystarczy więc drewniana lub poliamidowa łyżka kuchenna. Babeczki wypieka się tylko na słodko; muffinki niekoniecznie - świetnie smakują zarówno z dodatkami warzywnymi, jak i mięsnymi. Babeczki są lżejsze, bardziej puszyste i delikatniejsze, ale bardziej kaloryczne niż muffinki. 

Niezbędne akcesoria oraz przepisy na słodkie i wytrawne muffinki

Do wypieku muffinek służą tradycyjne foremki metalowe, nowoczesne formy silikonowe (np. mata De Buyer na 6 muffinek), kokilki oraz uniwersalne i efektowne papilotki, które cieszą się coraz większą popularnością. Komplet jednorazowych papilotek wykonanych zazwyczaj z papieru pergaminowego kosztuje kilka lub kilkanaście złotych, a zróżnicowane kształty, kolory i zdobienia sprawiają, że można je wykorzystać do wypieków na specjalne okazje. Muffinki upieczone we wzorzystych papilotkach prezentują się bardzo apetycznie. Do przygotowania idealnych muffinek oprócz papilotek potrzebne są sprawdzone przepisy i kilka podstawowych składników. Zacznijmy od muffinek na słodko. 

Muffinki czekoladowo-bananowe 

Składniki (na 10-12 sztuk):

  • 3 łyżki naturalnego kakao,
  • 12 kostek ciemnej czekolady,
  • 3 średniej wielkości, dojrzałe banany,
  • 120 ml oleju rzepakowego (1/2 szklanki),
  • 2 jajka,
  • ok. 80 g drobnego, nierafinowanego cukru trzcinowego,
  • 220 g mąki pszennej,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • cukier puder do oprószenia. 

Sposób wykonania:

Zaczynamy od dokładnego rozgniecenia obranych bananów. Następnie łączymy wszystkie składniki mokre, a więc dodajemy do bananów olej i jajka. Wszystko miksujemy lub dokładnie mieszamy do momentu uzyskania jednolitej masy. W kolejnym kroku przesiewamy przez sito do miseczki z połączonymi składnikami mąkę, proszek do pieczenia, cukier i kakao. Dzięki przesianiu mąka staje się napowietrzona, a tym samym bardziej puszysta i łatwiejsza do połączenia ze składnikami mokrymi. Całość mieszamy dokładnie łyżką kuchenną i dodajemy posiekane lub drobno pokruszone kostki czekolady. 

Pieczemy w formie do muffinów wyłożonej papilotkami lub w samych papilotkach w temperaturze 170-180°C w trybie góra-dół przez 15-20 minut, sprawdzając po kwadransie wypieki drewnianym patyczkiem. Jeśli jest suchy, muffinki są gotowe. Po wyjęciu z piekarnika i ostygnięciu każdą muffinkę oprószamy cukrem pudrem. 

Muffinki z marynowanym tofu i serem

Składniki (na 10-12 sztuk):

  • 180-200 g mąki pszennej,
  • 130 ml mleka,
  • 1 jajko,
  • 60-70 ml oliwy lub oleju rzepakowego,
  • 80-100 g twardego, aromatycznego sera (np. owczy ser Pecorino),
  • 50-60 g marynowanego tofu,
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
  • 2 łyżeczki natki pietruszki,
  • sól i świeżo zmielony czarny pieprz. 

Sposób wykonania:

Pierwszy etap to przygotowanie tofu. Jeśli tofu jest w bloku, a nie w gotowych kostkach, należy je pokroić, wrzucić na patelnię z rozgrzanym olejem roślinnym i usmażyć na lekko złotawy kolor. Usmażone tofu wykładamy na papierowy ręcznik, aby wystygło i oddało nadmiaru tłuszczu. W tym czasie ścieramy ser na dużych oczkach tarki kuchennej, a następnie kroimy drobno natkę pietruszki. Do jednej miseczki przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dodajemy posiekaną natkę oraz odrobinę soli i świeżo zmielonego pieprzu, a w drugiej łączymy za pomocą rózgi jajko z oliwą lub olejem. Zawartość drugiej miseczki przelewamy do pierwszej, dodajemy usmażone tofu oraz większą część startego sera i wszystko dokładnie mieszamy. Papilotki wypełniamy gotowym ciastem, wkładamy je do formy lub układamy bezpośrednio na blasze. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180°C w trybie góra-dół i pieczemy ok. 15-20 minut, sprawdzając konsystencję muffinek drewnianym patyczkiem. Pod koniec pieczenia każdą muffinkę posypujemy pozostałą częścią startego sera. 

Smacznego! 

Dodaj komentarz

Pola oznaczone (*) są wymagane Twoje dane będziemy przetwarzać zgodnie z naszą Polityką prywatności.